Heartbleed, luka w bibliotekach SSL, już zdążyła zostać okrzykniętą największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa w historii Internetu. Dotknęło to wielu popularnych stron i serwisów, w tym takich, których większość internautów używa na co dzień, jak Gmail czy Facebook. W ciągu ostatnich lat byliśmy narażeni na przechwycenie przez napastników takich informacji, jak hasła czy numery kart kredytowych.
Luka w bezpieczeństwie najpopularniejszych serwisów
Ale nadal nie wiadomo dokładnie, których stron dotyczy to zagrożenie. Na stronie Mashable zamieszczono długą listę najpopularniejszych serwisów pocztowych, społecznościowych i komercyjnych.
Serwis Mashable wysłał pytanie do najpopularniejszych serwisów pocztowych, społecznościowych i komercyjnych, prosząc o odpowiedź dotyczącą stopnia zagrożenia. Google, Facebook, Tumblr, Dropbox i Yahoo twierdzą, że nie wykryły żadnej podejrzanej aktywności na swoich serwerach, ale dla pewności zalecają zmianę hasła. Amazon, LinkedIn, Microsoft, PayPal, eBay i Evernote w większości nie korzystały z OpenSSL lub zapewniają, że wszystkie dane są bezpieczne i nie ma potrzeby zmiany hasła. Na pytanie nie odpowiedziały tylko Apple i Twitter.
Niektóre ze stron, które były narażone na wyciek danych już zaktualizowały swoje serwery o łatkę, która naprawia ten błąd. Mimo, że nie ma gwarancji, że jakieś dane już nie wyciekły, to nie ma również żadnych przesłanek wskazujących na to, że hakerzy wiedzieli o tej luce, zanim zrobiło się o niej głośno. Pomijając wszelkie zagrożenia to i tak najlepszym wyjściem jest zmiana hasła co jakiś czas, co każdemu może wyjść tylko na dobre.
Źródło: Domeny.pl / Mashable
Fot.: Heartbleed.com